Letnia Szkoła Kyudo ’21

Letnia Szkoła Kyudo ’21

Koncepcja wydaje się prosta: zebrać fajnych ludzi w fajnym miejscu i zrobić wspólnie coś intersującego (najlepiej wszystkich).
Pierwsze przymiarki do Letniej Szkoły Kyudo zaczęły się w styczniu 2017 roku. I w zasadzie większość założeń (przejrzałem właśnie stare maile ?) pozostała bez zmian.
Wiosną tego roku Robert Krac z opolskiego Ten Chi Kan wpadł na pomysł miejsca – Turawa koło Opola. Nowiutka hala, przyjaźnie nastawiona obsługa, rozsądna cena. Mieliśmy salę i szatnie dla siebie na całe cztery treningowe dni, co dawało sporo komfortu, bo mogliśmy zostawiać wszystkie klamoty na miejscu.

Poranne sesje prowadzone przez Blankę Tomaszewską, Martę Kotecką (obie Tengukai Poznań), Emilię Iwaniuk-Rychłowską (Umemi Warszawa) i Helenę Pawłowską (nasze Ayame) wypełnione były jednym, wiodącym danego dnia tematem. Dziewczyny pokazały, że w pełni zasługują na posiadane trzecie dany.
Treningi popołudniowe to już prawie wyłącznie strzelanie, i to turniejowo. Mieliśmy rywalizację drużyn („Cnoty niewieście” vs. „Dobre nowiny”) oraz indywidualną – w ramach pierwszego etapu korespondencyjnego turnieju Honda-ryu. Na razie zwycięża Witek Rychłowski 11/20, ale wszystko może się jeszcze zmienić, bo 29.08 druga część, tym razem w Warszawie.
Emilia zadbała też o naszą elastyczność i ruchomość potrzebnych w kyudo i nie tylko elementów. A Robert pokazał (i pięknie omówił) jak powinniśmy się posługiwać i wykorzystywać centrum naszego ciała (czyli tanden).

Turnieje były z założenia dodatkiem. Sempaie (praktycznie jednogłośnie) przyznali główne nagrody „szkolne”. Za piękno i styl wyjątkowo kobiecego wydania kyudo nagrodę otrzymała Ania Preis z Opola. A tytuł „Rookie of the Year” pojechał do Warszawy z Natalią Nedwidek. Serdecznie gratulujemy i pilnie będziemy obserwować postępy.

Przy tej okazji gorące podziękowania dla Sponsora upominków – firmy VOLA – za magiczną i niosącą energię falę Hoksai-a.

Podczas całego wydarzenia towarzyszył nam zwój z przesłaniem Hohokoredōjō 歩歩是道場, przypominający, że to my sami, z każdym krokiem tworzymy własną przestrzeń do ćwiczeń. Pamiętajmy o tym. Ale jeśli już jakąś stworzymy – dzielmy się z innymi.

Wszyscy ćwiczący byli po części również współorganizatorami. Więc wszystkim należą się wielkie podziękowania!

Gdyby ktoś chciał wiedzieć co się dokładnie działo – zapraszam do przeczytania relacji ze Szkoły na stronie katowickiego klubu Gengetsu.

Zaczynamy

Uczymy się

Pod czujnym okiem

Rywalizacja

Relaks

Comments are closed.