Na początek troszkę statystyk. Mieliśmy w zakończonym właśnie roku szkolnym 58 “normalnych” treningów (szkoła i Wiśniowa). Nagrodę za najlepszą frekwencję odebrała Helen (54 obecności czyli ponad 93%!). Tomek B. był tylko raz mniej (91%). Podium zamyka Szymon z 51 obecnościami.

Średnia frekwencja na treningach w szkole to 15.27 osoby, a w Wiśniowej – 12.95. Chyba całkiem nieźle! 🙂

Piątek zaczęliśmy od miłego akcentu wręczenia certyfikatów inka Honda-ryu. Jesienią w Krakowie podczas europejskiego seminarium Honda-ryu Zosia otrzymała stopień Shūgaku 修学, a Helena i Filip – Chūden 中伝. Oprócz ręcznie kaligrafowanych dyplomów dotarły również drobne upominki od Seikyukai oraz nowa edycja hondowego podręcznika. Był więc oczywiście pokaz hondowego odpowiednika hitotsumato, czyli kuriomae. W październiku kolejne warsztaty, więc jeśli ktoś z Czytelników byłby zainteresowany Honda-ryu to zapraszamy do śledzenia naszego kalendarza lub kontaktu mailowego.

Był też oczywiście elegancki pokaz wszystkich pozostałych!

Ostatnio niezbyt dużo mamy okazji, żeby sobie tak zwyczajnie poplotkować i pobyć razem bez łuków. Więc wieczór przy słodkościach i napojach choć troszkę wypełnił tą lukę.

W sobotę, w nieco mniejszym składzie – kontynuacja. Wiśniowa Góra została na kilka godzin “Czereśniową”, za sprawą drzewa z ogrodu Maksa. Kto nie był – niech żałuje 🙂

Wakacje wakacjami, a treningi idą dalej. W ayamowym kalendarzu znajdziecie sporo propozycji na spędzenie czasu z łukiem. A że niebawem egzaminy (te na żywo w szwajcarskim Magglingen oraz te video dla niższych stopni), to i przygotowania do nich będą się u nas odbywały dość intensywnie. Jeśli ktoś miałby ochotę się przyłączyć – zapraszamy serdecznie. Oczywiście również tych, którzy w tym roku do egzaminu nie podchodzą. Przyda się na następny raz (a spotkania – bezcenne!). Zawsze można poćwiczyć tasuki sabaki 🙂 Albo wybrać się przy okazji na basen.

Wszystkie fotki – jak zwykle w Galeriach.