Nowy rok, nowa(y) Ty?

Nowy rok, nowa(y) Ty?

Sensei Kurosu napisał jakiś czas temu na swoim blogu takie zdanie:

To marzenia i pragnienia tworzą motywację. Nie da się tego jednak osiągnąć jedynie myśląc o czymś, a można to osiągnąć jedynie poprzez podjęcie konkretnych działań.

Początek roku to niby data jak każda inna. Niby…

A jednak wydarza się wiele rzeczy, które nie mają miejsca w ciągu pozostałych 364 (lub czasem 365) dni. Czy jest wśród nas ktoś, kto nigdy nie robił noworocznych postanowień? Jeśli tak to jest raczej wyjątkiem…

Ilość porażek w tym zakresie jest duża (prawie 90% ☹). Jako powód porażki najczęściej podawane są: nierealne cele (35%), nie śledzenie postępów (33%), zapomnienie o postanowieniu (23%) i zbyt wiele postanowień (10%). Wg badań przeprowadzonych przez Instytut Gallup’a okazuje się, że postanowienia noworoczne i tak mają szansę na spełnienie się prawie 10 razy częściej niż te robione w „zwykłe” dni!

Skoro wiemy już ze statystyki czego NIE robić, to może jakieś podpowiedzi?

  1. Postanów sobie coś realnego
  2. Odpowiednio sformułuj postanowienie (zamiast „nauczę się japońskiego” – „zacznę naukę japońskiego”)
  3. Skup się tylko na jednym celu naraz (jeśli wymyślisz więcej, ustaw je w określonej kolejności i wybierz jeden na początek)
  4. Zacznij od bardzo małych zmian (będę wstawać wcześniej o 5 minut)
  5. Działaj stopniowo (będę wstawał coraz wcześniej)
  6. Wybieraj cele, które sprawią Ci przyjemność (aktywność fizyczna się w tym mieści)
  7. Daj sobie czas żeby postanowienie weszło w krew
  8. Stwórz szczegółowy plan

No i co? Już coś macie na oku? I czemu ma to być rozpoczęcie drogi łuku? ?

Dla tych, którzy odpowiedzą: „No dobrze, spróbuję…” cytat z kultowej sagi:

To co? “New Year, New You”?

Przygotowaliśmy nawet dla Was plan!

  1. Na początek zajrzyj do naszego Pytajnika.
  2. W razie wątpliwości – napisz
  3. A potem – zapraszamy na trening! Mamy nadzieję, że już w lutym…

A tym, którzy na drodze łuku już razem z nami są – życzymy wytrwałości.

Skoro zaczęliśmy cytatem to i cytatem wypada zakończyć.  ?

Nie zawsze potrzebujesz planu. Czasami musisz po prostu wziąć wdech, zaufać, pozwolić żeby “się zadziało” i zobaczyć, co się stanie.