Pan Krzysztof Białkiewicz gromadzi groty japońskich strzał (jak sam twierdzi) “ze względu na bogactwo form i ich piękno”. A ma ich 356 (stan na lipiec 2020)! Jak każdy rasowy kolekcjoner wie mnóstwo na temat swojego zbioru. I zgodził się tym z nami podzielić. Poniżej Jego artykuł dla nas.
Yanone 矢の根 i Yajiri 矢尻
Kolekcjonerzy mieczy japońskich Nihonto, zafascynowani ich głowniami stanowiącymi szczytowe osiągnięcie wytwórstwa broni białej, a także elementami ich oprawy kodogu o wysokiej wartości artystycznej, nie są często świadomi faktu, że przez wieki miecz nie był podstawowym orężem samuraja. Poza okresem pokoju, erą Edo, najbardziej rozpowszechnioną bronią był łuk yumi, a po nim włócznia yari. Według Stephena Turnbulla samuraje byli przede wszystkim konnymi łucznikami, a nie szermierzami. Jeszcze w okresie bitwy pod Sekigaharą walki rozpoczynały się od ostrzału z łuków i broni palnej, następnie do akcji wkraczali piesi ashigaru uzbrojeni we włócznie, a dopiero po skruszeniu ich drzewcy dobywano mieczy.
Sztuka używania łuku kyujutsu cieszyła się ogromną estymą wśród klasy samurajów i jest kultywowana do dnia dzisiejszego jako droga łuku – kyudo. W łucznictwie szkolona była od najmłodszych lat arystokracja. Ceniona zwłaszcza była umiejętność trafienia celu strzałą wypuszczoną przez samuraja dosiadającego konia w galopie. O wyczynach największych łuczników powstały legendy, często znajdujące odzwierciedlenie na dziełach sztuki.
Każdemu z elementów składających się na ekwipunek łucznika można poświęcić odrębną książkę. W niniejszym artykule uwagę poświęcimy różnym formom grotów strzał samurajskich zwanych yanone (często pisane ya no ne – końcówka, grot strzały) lub yajiri.
Yanone wytwarzane były z żelaza, rogu, kości, drewna, a w czasach antycznych – miedzi i kamienia. W dalszym ciągu ograniczymy się do omówienia grotów żelaznych, które pojawiły się w epoce Yayoi. Miały one wiele form od bardzo prostych używanych na polu walki i podczas polowań, do dużych zdobionych form, wykonanych z niezwykłą starannością i artyzmem, używanych jako wota dla świątyń, dary dla możnowładców daimyo lub dla wasali za świadczone usługi, a także podczas parad i różnego rodzaju ceremonii.
Głownie grotu miały najczęściej długość 3 do 6 cm. Rzadko spotykane, ale bardzo cenione groty zwane tametomonoya osiągały długość głowni 20 cm. Wszystkie groty strzał japońskich posiadają trzpienie pozwalające na ich zamontowanie w pustych w środku, bambusowych strzałach ya. Trzpienie cennych egzemplarzy są starannie wykute, zdobione yasurime (nacięcia na powierzchni przypominające pilnik – stąd nazwa), czasami z wykutą sygnaturą mei, uproszczoną ze względu na niewielką grubość trzpienia. Cenione są długie trzpienie, sięgające 60 cm a nawet 1 m.
Panuje opinia, że yanone były kute z jednego kawałka żelaza. Nie jest to jednak reguła. Dokładne oględziny pozwalają stwierdzić, że w wielu przypadkach głownia i trzpień były skuwane, a nawet zlutowane z dwu lub więcej odrębnych elementów. Kuciem yanone zajmowali się nie tylko wyspecjalizowani kowale ale również miecznicy i płatnerze. Klasyczne yanone są zawsze kute. Egzemplarz odlewany to z całą pewnością podróbka lub „pamiątka” dla turystów.
Różne formy yanone wynikały z różnych potrzeb: przebijania zbroi, zadawania dużych ran, zwalczania okrętów czy też przeciwko konnicy.
Nazwy yanone najczęściej wskazują na formę, rzadziej na przeznaczenie. Literatura nie jest jednomyślna co do ilości i nazewnictwa podstawowych form yanone. Gilbertson w klasycznym dziele „Japanese Archery and Archers” wyróżnia 4 podstawowe typy togari-ya, yanagi-ba, karimata i watakushi. Podobnie George Cameron Stone w „ A Glossary of the Construction, Decoration and Use of Arms and Armor: in All Countries and in All Times”. Do tych typów dodawany jest często jeszcze piąty tagone-ya i rzadziej jeszcze inne. Ale już w następnym klasycznym artykule „The Japanese Yano Ne” Eliza R. Scidmore przedstawia za Gamo Yasuyuki 86 rodzajów yanone ze szkicami skopiowanymi z albumów Szkoły Łucznictwa Yoshida księcia Maeda z Kaga.
Te 5 głównych typów można opisać następująco:
- Togari-ya – zaostrzone
Najmniej ozdobne, najbardziej praktyczne. Zaprojektowane tak, aby można było przebić zbroję. - Yanagi-ba (inne pisownie yanagi-ha, yanagi-ya) – kształt liścia wierzby lub serca
Często bogato zdobione wzorami sakura (kwiat wiśni), inome (oko dzika, dla Europejczyka kształt serca), mon (herby rodowe), smoki, figury geometryczne. Zwykle na obu stronach znajdował się podpis (mei), często uproszczony do kilku zaledwie kresek. Linia hartowania (hamon) waha się od suguha (prostej) do gunome lub gunome-midare (nieregularne fale). Ten typ pojawił się w epoce Momoyama (1573-1615) i rozwijał w Edo. Niektóre yanagi-ba (z jednym okrągłym otworem) mylnie są nazywane kabura-ya (gwiżdżącymi). - Karimata – rozwidlone, w Japonii ten kształt był opisywany „stopa dzikiej gęsi”,
Czasami nazywane też „przecinaczami lin” (ale to raczej mało prawdopodobne zastosowanie) używane były też do polowań na grubego zwierza. Starsze były bardziej płaskie i z ostrzejszym kątem. Często były dziurkowane i misternie grawerowane. Zwykle otwór (niejednokrotnie ozdobny) był między nakago a dolną częścią „V”. To miejsce było też wykorzystywane na umieszczenie mei (podpisu). Zaostrzone były najczęściej krawędzie wewnętrzne ale czasem można spotkać egzemplarze z ostrymi krawędziami zewnętrznymi. Rozstaw końców waha się od 1 do nawet 5 sun (3-15 cm). - Watakusi (watakushi) – przecinacze ciała
Zwykle bardzo ozdobne, ale mogły powodować straszliwe rany. Długość 1-5 sun, większość z otworem na płaskiej części (inome lub trójboczne). Mei zwykle umieszczano na nakago. Bywają egzemplarze z haczykowatymi i rzeźbionymi ramionami, krawędzie ostre (hamon). - Tagone-ya – o ostrzu jak dłuto(inne spotykane nazwy to nomine lub tatewari)
Inne spotykane nazwy:
Ryokai – karimata o prawie płaskim rozwidleniu
Hirane – płaskie yanagi-ba, najczęściej zdobione sukashi
Sasano-ha – liść bambusa
Tadenari – liść pokrzywy
Torijita – język ptaka
Rizetsu – język smoka
Kenjiri, Tsurugijiri – w kształcie głowni miecza ken
Sankaku – o przekroju trójkątnym
Tobi naoshi – szybujący jastrząb
Yanone, zwłaszcza hirane, osiągające niejednokrotnie znaczne wymiary i ciężar, były często składane w darze dla świątyń. Yanone zawierające rzeźbione sceny lub postacie są obecnie dużym rarytasem i osiągają znaczne ceny.
Istnieją różne hipotezy dotyczące przeznaczenia tych bogato zdobionych grotów, pomijając przeznaczenie ceremonialne, wotywne czy jako dar. Najpopularniejsza z nich mówi, że były one osadzone w strzałach uwasashi (główna strzała), która była ostatnią strzałą w kołczanie samuraja, wypuszczaną tylko w przypadku kiedy bitwa została przegrana, po czym pozostało tylko popełnienie seppuku.
Karimata były przeznaczone głównie do zadawania rozległych ran, podczas polowań oraz do niszczenia ożaglowania okrętów. Popularna nazwa „przecinacz sznurów” raczej nie znajduje potwierdzenia. Trudno wyobrazić sobie przecięcie olinowania okrętu czy też sznurów zbroi za pomocą takiej strzały.
Nomine były przeznaczone do rozbijania zbroi przeciwnika natomiast togari-ya do jej przebijania.
Watakushi zaś służyły do eksterminacji wroga przez zadawanie dużych ran, jako że dla usunięcia najprościej je było przepchać na wylot poprzez ciało.
Yanone miały dużą wartość materialną i były skrzętnie zbierane z pola bitwy. Obecnie są cennym przedmiotem kolekcjonerskim. Proste yanagi-ba można nabyć już od kilkudziesięciu dolarów za sztukę. Bogato zdobione hirane, karimata czy watakusi osiągają ceny od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Tych ostatnich brak jest jednak w przedstawianej kolekcji.
Na większości zdjęć yanone mają piękny połysk, ale zdarza się widywać też pokryte grubą rdzą. Pytanie czy groty szlifować czy zachowywać w stanie jakim dotrwały do dnia dzisiejszego jest pytaniem fundamentalnym. Przyglądając się jak postępują w Japonii z yanone eksponowanymi w muzeach odpowiedź jest prosta: szlif i patyna tak, rdza nie. Normalnie yanone po opuszczeniu kuźni miały patynę, bywały też zabezpieczane przed korozją za pomocą laki urushi.
Pamiętajmy jednak, że yanone były kute z tej samej stali i tymi samymi technikami co miecze. Tak więc na powierzchni yanone po szlifie możemy obserwować efekty takie jak na mieczu.
Często spotykanym zabiegiem jest pozostawienie jednej strony grotu bez szlifu, aby mieć świadectwo jego wieku, a jednocześnie móc podziwiać aktywności żelaza na odwrocie.
Najczęściej można nabyć groty zardzewiałe, które po usunięciu luźnej rdzy delikatną stalową szczotką czasami objawiają swój potencjał. Zainwestowanie odrobiny czasu lub skromnej sumy w polerowanie może nam przynieść miłą niespodziankę. Pojawia się hamon, hada, a czasem także sygnatura mei.
A jak wyglądała ewolucja yanone? Czy kształt, sposób zdobienia, wielkość itp. zmieniały się w czasie? Literatura na temat yanone jest uboga. Zwykle to tylko parę stron w książkach poświęconych Kyudo, Yari lub broni samurajskiej i samurajom. Mimo to sporo można się dowiedzieć z innych dostępnych źródeł. Wiele grotów było ofiarowywanych świątyniom już od czasów Heian i pieczołowicie przechowanych do dnia dzisiejszego, stąd wiemy, że podstawowe typy yanone były najpierw odlewane z miedzi a następnie kute z żelaza od zarania ich dziejów. Możemy to też zaobserwować na ilustracjach przedstawiających bitwy, umieszczanych już w najstarszych zachowanych kronikach, na zwojach i panelach. Motywy łucznicze, w tym yanone, umieszczone na kodogu – elementach oprawy mieczy samurajskich – również stanowią cenne źródło wiedzy.
Groty hirane są niezwykle piękne, finezyjny ażur, całkowicie nie kojarzą się ze śmiercionośnymi grotami strzał.
Zapewne technicznie jest możliwe ugodzenie i uśmiercenie kogoś takim grotem, jestem jednak zdania, że przy okazji grot uległby poważnemu uszkodzeniu lub zniszczeniu. Groty bojowe nie były obrabiane szczególnie starannie, jako że łatwo je było zniszczyć bądź utracić.
Nie spotkałem w dostępnej mi literaturze informacji, czy istniały jakieś szkoły (analogicznie do wytwórców tosogu). Moim zdaniem jednak takie szkoły istniały. Na przykład większość posiadanych przeze mnie sukashi hirane z motywem sakura lub sakura i inome jest sygnowana Echizen, Echizen Takarai (Takada) lub Echizen Kuroda. Z kolei na kilku togari-ya znajduję sygnaturę Hide, a na innych Sukemune czy też Motohira. Biorąc pod uwagę, że groty były nabywane w różnym czasie, w różnych miejscach, a tak samo czytane sygnatury wyraźnie różnią się między sobą, jest to przesłanka, że pewne typy grotów były wytwarzane w określonych szkołach.
Yanone po opuszczeniu kuźni wyglądały mniej więcej tak (proszę zwrócić uwagę na ślady zabezpieczenia przed korozją za pomocą laki urushi widoczne na lewym grocie).
Yanone były zasadniczo kute z tej samej stali i tymi samymi technikami co miecze. Najczęściej jednak można nabyć groty, które po usunięciu delikatną stalową szczotką niezwiązanej rdzy wyglądają jak powyżej.
Często spotykanym zabiegiem jest pozostawienie jednej strony grotu bez szlifu. Oto, uprzednio już pokazywany, grot z motywem inome i sakura, strona nie szlifowana z sygnaturą Echizen, w towarzystwie togari-ya i watakusi w pełnym japońskim szlifie.
Zainwestowanie trochę czasu w polerowanie może nam przynieść miłą niespodziankę. Pojawia się hamon, hada i sygnatura Hide (nota bene ten grot kosztował 33 USD).