To już piątek, a treningu nie ma,
zastanawiasz się czemu, a tu święta!
Nie smuć się jednak zanadto,
czas płynie dość szybko i wartko.
Kolejny taihai na pewno nas czeka,
tak jak kai, hanare czy seiza.
Pamiętaj jednak by ćwiczyć nieustannie,
wdech, wydech, zanshin, nieprzerwanie.
Rób ukłony, oraz ćwicz przysiady,
aby umiejętności swe doskonalić.
Do zobaczenia już niebawem,
na pewno będziemy się bawić doskonale.
Abyście nie stali za długo na rozdrożu, stale trzymali się własnych planów i podążali własną ścieżką.
Wahadło czasu odmierza nienagannie kolejne decyzje, więc niech i one będą jak najbardziej trafne. Drogę łuku można praktykować wszędzie, nie tylko w dojo, czego wszystkim życzę na najbliższy rok jak i kolejne lata.
Niech moc yumi będzie z Wami…