Honza jest tylko jedna (?)

Honza jest tylko jedna (?)

Niejednokrotnie wspominaliśmy o pojęciu sanmi ittai, czyli jedności ciała, łuku i umysłu. W przypadku hitotsu-mato sharei 一つ的射礼  możemy bez wątpienia powiedzieć o podniesieniu tego do potęgi. Pełna synchronizacja oddechów daje płynne połączenie ruchów kilku osób w jeden złożony organizm. Ale do tego należy jeszcze zarządzić przestrzenią w dojo, odpowiednio ją wykorzystując.

Jeden za wszystkich

Fakt, że tachi współpracuje jak jedna osoba, powoduje, że porażka jednej osoby jest postrzegana jako porażka całości. „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Jeśli brakuje harmonii, wszyscy są winni. Nieważne, że to ty masz rację, że dobrze usiadłeś czy skręciłeś…

Dlatego istotne jest eliminowanie własnych niedoskonałości i zwracanie uwagi na harmonię całości, aby inni mogli spisać się równie dobrze. Tu nie może być miejsca na egoizm i popisywanie się.

Warto zacząć jeszcze przed wejściem do shajo. Kuraidori 位取り (czyli oględziny shajo) to „oczywista oczywistość”. Robimy je sprawnie i bez sprzętu, najlepiej przed oficjalnym rozpoczęciem, tak żeby publiczność nie musiała na nas czekać. Uzgodnienie kluczowych miejsc, linii i ilości kroków powinno być standardem. Jak się zaraz okaże, nie ma tego aż tak wiele, jeśli przestrzegamy pewnych zasad. I ćwiczymy również ten element.

Jeśli mogą być wątpliwości, to warto uzgodnić do czego się kłaniamy (w kolejności: kamidana/kamiza, flaga, przewodniczący komisji na egzaminie).

Powinniśmy sprawdzić się nawzajem, aby upewnić się, że jesteśmy dostojni, piękni i pełni wdzięku zarówno indywidualnie, jak i jako całość. Czy nasze stroje są perfekcyjne i prawidłowo założone. Warto sprawdzić sprzęt (np. czy nie zapomnieliśmy strzał i czy to są nasze strzały). Zdarza się, że łucznicy uzgadniają nawet wspólną formę (busha czy reisha-kei), żeby jeszcze bardziej się zsynchronizować.

Tachi staje przodem do siebie i (zwykle w seiza) wymienia głęboki ukłon, mówiąc “Yoroshiku onegaishimasu” 宜しくお願いします (proszę, traktuj mnie dobrze; czekam na współpracę z Tobą). Od tej chwili zaczyna się synchronizacja oddechów grupy.

Formy sharei w których kilku strzelców strzela do jednej tarczy, zmieniając kolejno pozycję, możemy znaleźć w Ogasawara-ryu, Honda-ryu i oczywiście we współczesnym kyudo. Według moich informacji nie występują one w szkołach „bojowych”, czyli różnych odmianach Heki-ryu.

Przy okazji warto przypomnieć, że mamy we współczesnym kyudo jeszcze jedną formę, w której mato może (ale nie musi!) być współdzielone przez kilku strzelców. To tachi-sharei (forma stojąca). W tej formie jednak strzelcy nie zmieniają pozycji. I jeśli używają jednego mato, każdy z nich ustawia się nieco inaczej (robiąc ashibumi w kierunku celu). Tachi-sharei może kojarzyć się bardziej z momoteshiki w Ogasawara-ryu. Szczególnie, gdy wykorzystywane jest o-mato (duże mato o średnicy 5 shaku 2 sun, czyli 158 cm). Strzelamy wówczas z zasady na zewnątrz dojo, a dystans wynosi 55 lub 90 m (opis o-mato można znaleźć w Kyudo Manual na str. 119).

Skoro jesteśmy już przy Kyudo Manual, to rzućmy okiem, co znajdziemy tam na temat hitotsu-mato sharei.
Najpierw krótka klasyfikacja (str. 78):

Ceremonialne strzelanie przed standardową tarczą (matomae-sharei) może być wykonywane przez pojedynczego łucznika lub przez kilku łuczników jednocześnie. Istnieją dwa sposoby strzelania, gdy kilku łuczników strzela w tym samym czasie. Jednym z nich jest użycie jednej tarczy przez kilku łuczników (hitotsu-mato), a drugim jest użycie tarczy dla każdego łucznika (mochi-mato).
Strzelanie w pozycji klęczącej do pojedynczego celu (hitotsu-mato za-sharei) to rodzaj strzelania ceremonialnego, który został ustanowiony, gdy w 1953 r. opracowano podręcznik Kyudo (Kyudo Kyohon). Z reguły jest ono wykonywane przez trzech łuczników i jest uważane za bardzo ważną formę strzelania ceremonialnego, aby pokazać zdolność kilku łuczników do wspólnego działania.

Forma może być wykonywana przez grupę 2..4 osób. Jednak jak wskazuje Manual – podstawa, to troje strzelców. Dokładny opis znajdziemy na str. 96. Jeśli ktoś wie, o co chodzi – będzie przydatny. Ale chyba byłoby trudno odtworzyć całość tylko z tego opisu. Dlatego dodamy kilka detali, na które warto zwrócić uwagę przy poszczególnych fazach.

Jak w innych formach sharei – wejście do shajo jest najczęściej również wyjściem. Tachi udaje się najpierw na linię sadamenoza 定めの座. Ciekawa interpretacja funkcji tego miejsca jest tutaj. A przy okazji – może ktoś z Czytelników znajdzie dobry i prosty polski odpowiednik tej nazwy? Dajcie znać!

Podczas nyūjō jako pierwsza wchodzi osoba, która później będzie ochi (ostatnią). Więc zgodnie z zasadami hierarchii w tachi – powinna to być osoba najwyższa rangą i najbardziej doświadczona. Trochę jak w recepcie Alfreda Hitchcocka:

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć 🙂

Pisaliśmy już kiedyś o zalecanych tempach ruchu podczas taihai. Jednak podczas sharei wszystko dzieje się bardziej dostojnie, nierzadko nieco wolniej (poniżej magicznych 68 BPM). Co nie znaczy, że ospale i bez energii!

Ochi prowadzi grupę do chwili, gdy wszyscy znajdą się na odpowiednich pozycjach i wykonają zwrot w stronę kamizy (wakishomen). Ochi powinien wykonywać odpowiedniej wielkości kroki (lepiej więcej krótszych), pomagając sobie liczeniem, dla kontroli, czy wszyscy są już na swoich miejscach. W przypadku trzech osób ochi powinien po ukłonie zrobić min. 10 kroków.

Ponieważ zwrot jest w ruchu, to należy wykonać mały krok (ko-ashi) w prawo, a nie tylko skręcić.

Głębokość shajo może być oczywiście różna, ale zwykle miejsce jest „limitowane” (nie powinniśmy przekraczać shai, bo zaraz kończy się podłoga i zaczyna yamichi). Dlatego (szczególnie jeśli występuje więcej osób) podczas kuraidori należy umówić się co do szerokości i miejsca rozstawienia. Może ono być sporo węższe niż później podczas strzelania. Powinniśmy jednak opanować sztu(cz)kę ściskania i rozciągania się tachi (jak dżdżownica lub miech akordeonu). Pamiętając, że jeśli nie ma wystarczającej ilości miejsca na wprost, to urahazu powinno znajdować się po tej stronie poprzedzającej nas osoby, w którą za chwilę będziemy się obracać. Tak samo jak przy nyūjō (wejściu). Jeśli miejsca jest dość, wchodzimy w stałych odstępach.

Kiedy całe tachi stoi już przodem do kamizy (po pięknym, synchronicznym zwrocie, bo przecież umiemy antycypować) następuje zmiana prowadzącego. Rola „przeskakuje” na rzeczywistego omae. W Kyurei Kyuho Mondoshu (Q13) znajdziemy taką uwagę:

Ważne jest, aby ruchy były wykonywane w rytmie oddechu tak, żeby nie dało się zauważyć zmiany prowadzącego.

Grupa przechodzi do seiza i wykonuje odpowiedni ukłon do kamizy. Jego głębokość oczywiście powinna zostać ustalona wcześniej (nie zawsze jest to standardowe 45 stopni). Jednak trzeba pamiętać, że w przypadku osób o różnym wzroście nie powinniśmy kierować się wyłącznie kątem pochylenia ciała, ale tym, żeby linia głów i ramion była na jednakowej wysokości. To widać od strony kamizy. Pamiętając oczywiście również o zachowaniu prawidłowej sylwetki i odpowiednim ruchu prawej dłoni!

Po ukłonie cała grupa wstaje i omae prowadzi ją na linię honza po linii, którą roboczo nazwijmy „transportową” (w rzeczywistości to hikae 控え). W tym czasie rozstawienie osób powinno wrócić do normy.

Ale jaka jest norma? To oczywiście zależy od wielkości dojo. Standardem dla za-sharei (pozycja siedząca) jest jedno tatami, czyli 180 +/- 20 cm. W przypadku tachi-sharei odległości mogą być mniejsze – 160 +/- 20 cm. Takie liczby znajdziemy np. we wzorcowym regulaminie zawodów kyudo. Ale ponieważ w hitotsu-mato nie powinno być innych mato na azuchi – ustalenie tych odległości to kwestia umowy grupy. Trzeba tylko pamiętać, że będzie nam potrzebna odpowiednia ilość miejsca z przodu (za chwilę wyjaśni się jak duża i po co).

Idąc po linii hikae powinniśmy mieć honzę po lewej stronie w takiej odległości, żeby po wykonaniu ko-ashi było jeszcze miejsce na przejście do kiza. Jeśli shajo jest głębokie, to po skręcie możemy wykonać więcej kroków.

Teraz zaczynają się zajęcia z geometrii. I jeden z najtrudniejszych elementów.

Podczas hitotsu-mato sharei nie ma oznaczonej linii honza. Ustala ją grupa w zależności od przestrzeni do dyspozycji i ilości strzelców. Żeby od czegoś jednak zacząć, dla trzech osób rozstawionych co 180 cm możemy przyjąć, że honza powinna być 360 cm od linii shai, aby później stworzyć trójkąt równoramienny. Jeśli ćwiczycie na sali, to można użyć jako wzorca odległości gimnastyczne drabinki. Najczęściej mają 90 (rzadziej 80) cm.

Teoretycznie powinniśmy pokonać ten dystans w pięciu (i pół) krokach do przodu i siedmiu (i pół) do tyłu. Ale honza jest tylko jedna! Więc jeśli już zaznaczymy jej wirtualną obecność siadając na niej, powinniśmy za każdym razem wracać dokładnie na tą linię!

Kolejne kroki to standard.

 

Do wykonania formy potrzebujemy przestrzeni czterech mato. To “prawdziwe” znajduje się na pozycji 1 (oznaczonej dalej H1 na honza i S1 na shai).

Tachi wykonuje ukłon do mato (robi się to przed hadanugi/tasuki), hirakiashi w kierunku waki-shomen, hadanugi/tasuki, powrotne hirakiashi w kierunku mato-shomen, wstaje, przemieszcza się na shai, siada (w kiza) i zaczyna wykonywać procedurę strzelania.

Ale skoro już „wdepnęliśmy” na temat hirakiashi, to znowu „przypominajka”. Robiąc prawidłowo hirakiashi nasze ciało się przesuwa. Dobrze jest mieć to w pamięci siadając na honza, a następnie idąc na shai (powinniśmy ustawić się tak, żeby linia do mato była na prawej krawędzi stóp).

Samo hassetsu jest standardowe (tak jak przy innych formach za-sharei), więc nie ma sensu się rozpisywać. Ważne jest to, co dzieje się pomiędzy poszczególnymi strzałami.

 

Strzelec w trzech spokojnych i pełnych oddechach wykonuje yudaoshi, monomigaeshi, obraca się twarzą do mato i łączy stopy (wersja zależy od tego czy jest busha-kei czy reisha-kei). W zależności od wersji znajdzie się albo dokładnie na shai (busha-kei), albo przed (reisha-kei). Co z kolei wpłynie na ilość (ale chyba lepiej długość) kroków do tyłu. Dla busha dopuszczalne jest wykonanie jednego kroku więcej przy wycofaniu na honza. Ale w tym przypadku zakończymy ruch niewłaściwą stopą :(. Więc może jednak lepiej zrobić je ciut większe…?

 

 

Bardzo ważne (i dość trudne) jest wycofanie na honzę po strzeleniu otoya. Każdy strzelec (w wersji trzyosobowej!) przesuwa się w stosunku do pozycji pierwotnej o jedno pełne mato w stronę kamizy w tabelkach oznaczone jako 0 (H0 i S0). Dlatego wspominaliśmy na wstępnie, że będzie potrzeba więcej miejsca na honza. Układ kroków podczas wycofania powinien być taki, jak na rysunku poniżej.

 

Ale jak, nie obracając się, wcelować we właściwą pozycję na honza? Jest na to dość prosty trick. Podczas kuraidori stajemy na swojej finalnej pozycji na honza, obracamy się twarzą do pozycji z której wszyscy strzelają (na shai) i znajdujemy na przedłużeniu tej linii gdzieś w przestrzeni (np. na przeciwległej ścianie lub azuchi) jakiś charakterystyczny punkt.

Potem po strzale wystarczy obrócić się przy pierwszym kroku w tył przodem do tego punktu i wycofać po tej wirtualnej linijce. Wymaga to oczywiście nieco wprawy, bo nie idziemy po linii prostej (na początek i koniec są skręty), ale jest bardzo dobrym przybliżeniem.

Omae ma trudniej, bo musi jeszcze oszacować prawidłowo odległość do wycofania. Kolejne osoby mają już łatwiej, bo omae siedzi na honza (a przynajmniej powinien…). A wszyscy raczej znamy kolejny trick, że należy cofać się do chwili, gdy kątem oka zobaczymy plecy osoby po prawej. Jak dużo tych pleców ma być widać, to już kwestia naszego doświadczenia (i wzrostu).

 

 

Po zakończeniu procedury cała grupa robi na honza hirakiashi, hadaire/tasuki, ponownie hirakiashi, yu do mato, wstaje i wycofuje się na linię „transportową”, po której przyszła na początku. Ilość kroków, którą należy wykonać cofając się z honza na hikae nie jest określona. Zależy to od przestrzeni w shajo. Powinniśmy wracać jednak po tej samej linii, po której wchodziliśmy z sadamenoza (trzeba ustalić to przed wejściem).

Po wycofaniu, w momencie zwrotu w lewo ponownie płynnie dochodzi do „przeskoku uprawnień” i na sadamenozę grupę prowadzi znowu ochi. Tutaj kolejny trick – ochi powinien podczas kuraidori ustalić punkt na ścianie za sadamenoza, który będzie na przedłużeniu linii „transportowej”. I po zwrocie kierować się na niego.

Podczas przejścia, jeśli trzeba, grupa powinna „skurczać się” do odległości potrzebnych na sadamenoza (urahazu ponownie po prawej stronie).

Oczywiście prowadzący zakręca pod kątem prostym, a wszyscy kolejni wykonują genroku-mawari 元禄回り („zaokrąglony skręt” np. 2*45 stopni, 3*30 stopni).

Po dotarciu na sadamenoza, analogicznie jak przy wejściu, kolejna zmiana prowadzącego, przejście do seiza i ukłon. Po wstaniu cała grupa wykonuje krok w tył (prawą nogą) i pod kierunkiem omae rusza w stronę wyjścia.

Skąd ten krok w tył? Przypomnijcie sobie, że wchodząc, przy zwrocie zrobiliśmy mały krok w prawo (ko-ashi) i usiedliśmy w kiza, więc nasze kolana (czyli miejsce po wstaniu) jest sporo oddalone od linii dojścia. Trzeba na nią wrócić.

Kolejny dość trudny (a nawet bardzo trudny) element to ukłon przy wyjściu. Każdy ze strzelców powinien wykonać płytki ukłon (yu), nie gubiąc tempa marszu („na cztery”). Osoby będące na kolejnych pozycjach powinny nadal kroczyć w tym samym tempie, co najwyżej krótszymi krokami (czasem wręcz symbolicznymi, ale nie zatrzymując się), po czym płynnie wpasować się ze swoim ukłonem w rytm poprzednika. To się uda, jeśli będziemy znajdować się od niego w standardowej odległości (czterech pełnych kroków, ~140..180 cm).

No i to tyle. Albo „aż” tyle, jak się okazuje podczas treningów 🙂

Ite (łucznik strzelający) powinien zawsze być traktowany jako „centrum wszechświata” dla wszystkich ruchów pozostałych łuczników. Ponieważ łucznik będący na honza widzi obie pozostałe osoby, to on powinien dostosować swoje ruchy do tych na shai.

Podczas strzelania, trzej łucznicy powinni stać się jednym ciałem, z harmonią wyczucia czasu (maai), harmonią oddechu (ikiai) i skupieniem energii duchowej (kiai), tak aby ruchy każdego z nich mogły być wykonywane płynnie, bez najmniejszego wahania. W ten sposób można uzyskać wrażenie harmonijnego piękna i siły.

Wróćmy jeszcze na chwilkę do Kyudo Manual, bo dość ważne przesłanie niosą uwagi do ilustracji:

3. Wszyscy łucznicy poruszają się do przodu i do tyłu w tym samym czasie, zgodnie z harmonią oddechu (ikiai)
4. Harmonia wyczucia czasu (maai) i skupienia energii duchowej (kiai) trzech łuczników powinna pokrywać się, a ruchy powinny być jak jeden ruch.
5. Łucznicy nie strzelający powinni być w zgodzie z harmonią oddechu (ikiai) i skupieniem energii duchowej (kiai) strzelającego łucznika, a tym samym starać się urzeczywistnić swoją własną energię duchową

Cały powyższy opis dotyczył trzyosobowej formy wzorcowej. Czas na zmiany! 🙂

Warianty

Jeśli mamy ograniczony czas na pokaz – możemy wykonać formę uproszczoną. Tachi wchodzi już przygotowane (hadanugi i tasuki jest przed wejściem) i pomija użycie sadamenozy.

Kilka różniących się detalami przykładów można obejrzeć na filmach z dorocznych Kagami Biraki w Nippon Budokan (linki poniżej). Trudno powiedzieć, czy te detale (np. brak ukłonu do mato lub brak hirakiashi na shai) jest zamierzony, czy był błędem…

Wygląda na to, że takie warianty nie są jeszcze skodyfikowane i powstają na potrzeby chwili. Więc można eksperymentować! 🙂

  • Enbu

    Trzy osoby (K8 Hosokawa Takao, K8 Takai Sachiko, H8 Masubuchi Atsuhito), na honza na stojąco rei do kamizy, yu do mato, na ostatnie hanare pozostali wstają, ochi dołącza, yu do mato, rei do kamizy na stojąco i wyjście. Chyba najbardziej spójna z dostępnych na filmach wersja. Osobiście traktuję ją jako wzorzec.

  • Kagami Biraki 2018

    K6 Shujo Daisuke, K6 Maeda Kaori, K7 Sakamoto Tatsuo. Ukłon na siedząco do kamiza (ale bez yu do mato), następnie zwykła wersja za-sharei. Na koniec ochi wraca na honza, yu do mato (nie ma rei do kamizy) i wyjście.

  • Kagami Biraki 2022 v.1

    R6 Ishikawa Takashi, R6 Murakawa Haruka, K7 Kano Shinichi. Hadanugi/tasuki przed wejściem, ukłon do kamizy na honza w kiza a nie seiza, na ostatnie hanare omae i niban wstają z honza i czekają na wycofanie ochi, yu do mato i wyjście bez ukłonu do kamizy.

  • Kagami Biraki 2022 v.2

    Ujęcie z innej kamery.

  • Kagami Biraki 2023 v.1

    H8 Satake Akemi, H8 Arakawa Hiroyuki, H8 Kobayashi Kenji. Na honza rei do kamizy w kiza, bez yu do mato wstają i przejście na shai, po ostatnim hanare ochi wraca na honza i siada, yu do mato, wstają i bez ukłonu do kamizy wychodzą.

  • Kagami Biraki 2023 v.2

    Inne ujęcie.

  • Kagami Biraki 2023 v.3

    Inne ujęcie.

  • Kagami Biraki 2023 v.4

    Inne ujęcie.

  • Kagami Biraki 2024

    K7 Harada Tobuyasu, K7 Iiyama Yusuke, K7 Yamada Naomi. Podejście do bliskiej honzy jak w tachi-sharei, yu do mato na stojąco i wejście do ashibumi, yatsugae rissha, ale potem niban i ochi siadają, omae na honza też siada, na koniec omae i niban wstają nie na hanare ochi, ale dopiero gdy ochi dochodzi do honza, yu do mato i wyjście.

Rissha

Jeśli któryś ze strzelców nie może klękać, stosuje procedury rissha (np. wyrównanie linii ramion gdy grupa unosi biodra, podejście na shai przed hirakiashi). W specyficznych warunkach (np. gdy nie ma jak klękać lub wszyscy są rissha) można wykonać hitotsu-mato na stojąco. Na dwóch filmach (w wersji dwuosobowej) jest wersja rissha, więc zajrzyjcie.

Shitsu

Jak mówi stare powiedzenie: „Shitsu happens”. Nawet na najwyższym poziomie może się zdarzyć coś nieprzewidzianego.

W momencie, gdy łucznikowi przytrafia się błąd (shitsu), lepiej jest, aby pozostali łucznicy czekali w kiza, z uczuciem wsparcia i empatii, do czasu, aż łucznik skończy radzić sobie z przypadkiem.

Ciekawe scenariusze opisuje Kyurei Kyuho Mondoshu (Q78). W dużym skrócie – osoba której zerwała się cięciwa przechodzi na finalną pozycję na honza, a cała reszta kontynuuje w mniejszym składzie.

A jak należy postąpić, kiedy podczas hitotsu-mato w cztery osoby, trzem pierwszym pęknie cięciwa podczas strzelania haya? 🙂 Sprawdźcie sami!

We dwoje

Kiedy hitotsu-mato wykonuje dwóch łuczników, zaleca się, aby wykonywali je w taki sam sposób, jak w przypadku trzech osób (budując wirtualny trójkąt z obsadzonymi dwoma wierzchołkami). Zajrzyjmy po raz kolejny do Kyudo Manual:

(6) When two archers perform ceremonial shooting on one target (hitotsu-mato sharei), it is advisable that they perform it in the same way as is done with three archers. However, it is preferable that the archer at the base position (honza) should stand up and proceed to wait at the shooting position (shai), when the archer already at the shooting position (shai) is starting the movements for the bow readying stage (yugamae) (after checking the string (tsuru-shirabe) is finished) and is about to nock onto the string with the right hand (torikake).

W skrócie: łucznik na honza wstaje i przechodzi na shai, żeby zrobić hirakiashi i yatsugae, na koniec dozukuri (po tsuru-shirabe, czyli na torikake) aktualnego ite.

W przypadku dwóch strzelców trójkąt może być mniejszy (z honza na shai – 3 kroki w przód, 5 kroków w tył). Ale mimo wszystko taki timing jest niemożliwy, gdybyśmy przestrzegali ściśle rytmu i synchronizacji oddechu 🙁
Na wykonanie prawidłowo wszystkich ruchów osoba na honza potrzebuje min. 12 oddechów. A osobie na shai wystarczy 8 oddechów. Więc gdybyśmy chcieli to zrobić dokładnie – nijak się nie zepnie. Chyba że ite będzie każdą fazę od torikake robił na 2 oddechy i trzymał baaardzo długie kai… 🙂

Na przykładowych filmach widać jednak wyraźnie, że strzelec na honza wstaje na dozukuri, a nie na torikake. Więc ma właśnie te dodatkowe cztery oddechy podczas tsuru-shirabe i ya-shirabe!
Ale ite musi też bardzo starannie przestrzegać rytmu oddechu i nie „gubić” żadnych elementów, żeby druga osoba miała odpowiednią ilość czasu na przygotowanie.

Jeśli jednak się zagapimy lub ite „zagalopuje” i dochodząc do shai widzimy, że jest za późno na całą sekwencję, powinniśmy pominąć siadanie i hirakiashi i zrobić yatsugae tak jak rissha.

W przypadku większego dojo odległość między strzelcami można zwiększyć do 1.5 tatami (270 cm).

 

Kilka filmów prezentujących wersję we dwoje (link jest pod tytułem).

 

  • Enbu

    Pokaz łącznie z hadanugi/tasuki.

  • Enbu

    Pokaz w wersji mieszanej (z rissha). Zwróćcie uwagę na wejście gdy sadamenoza nie jest na wprost.

  • Egzamin 8 dan

    Egzamin na 8 dan 1995 rok. Yoshimoto Kiyonobu, Horiuchi Togo (rissha).

  • Egzamin 8 dan

    Egzamin na 8 dan.

  • Egzamin 8 dan

    Egzamin na 8 dan.

  • Egzamin 8 dan

    Egzamin na 8 dan.

We czworo

W przypadku czterech osób, rytm jest taki sam jak w formie podstawowej. Z tym wyjątkiem, że ich ustawienie powinno tworzyć kwadrat. Osoby na honza powinny klęczeć dokładnie na tej samej linii. Zatem przechodząc z pozycji na pozycję należy lekko odbić w lewo, żeby mieć miejsce na zwrot (ko-ashi) i przejście do kiza.

W przypadku czterech osób, gdybyśmy przyjęli standardową odległość między strzelcami (160-180 cm) to bok kwadratu, po którym powinniśmy się poruszać miałby ok. 5 metrów! Chyba zgrabniej wygląda taki układ, jeśli się trochę „upchamy” (na 2 tatami odległości między strzelcami to 120 cm – ciasno, ale „do zrobienia”).

W przypadku parzystej liczby strzelców po zakończeniu całej procedury nikt nie siada na wprost mato. Cała grupa (dwie lub cztery osoby) ustawia się na honza tak, żeby być symetrycznie w stosunku do mato i oczywiście w jednakowych odległościach od siebie. Przy czterech osobach omae musi przesunąć się o 1.5 tatami (2.7 m) w stronę kamizy, co trzeba uwzględnić przy ustawianiu mato, kuraidori i wycofywaniu z shai (większa odległość i ostrzejszy kąt).

 

Film w wersji dla czterech osób znalazłem tylko jeden. Ale za to całkiem ciekawy.

 

  • Enbu

    Cztery osoby (H8 Kawamura Mitsuo, H8 Sawada Kinichi, H9 Yoshimoto Kiyonobu, H8 Honda Masakazu). Warto zwrócić uwagę na wejście i wyjście w ograniczonej przestrzeni.

Przeprowadziłem uproszczone obliczenia geometryczne długości moich kroków dla 3 osób (trójkąt 360 cm, 5/7 kroków) oraz 2 osób (trójkąt 180 cm, 3/5 kroków):

Przejście z honza na shai – 64 cm [47 cm]
Wycofanie z shai na honza – 51 cm [36 cm]
Przejście z honza na shiai – 80 cm [61 cm]
Przejście z shai na shai – 72 cm [60 cm]

Trzeba będzie sprawdzić, czy da się poruszać ta dużymi krokami nie wyglądając śmiesznie. Czy może lepiej zachować dobrą sylwetkę, ale stracić syncho grupy…

Przechodząc z honza na shai powinniśmy pamiętać, że przedostatni krok należy wykonać (skos w prawo) prawą stopą, potem ostatni już na wprost lewą i prawa stopa dosuwa się do lewej. Więc skręt powinien być ~1.5 kroku od pozycji, w której mamy się zatrzymać żeby przejść do kiza.

Gdzie jest kamiza?

Pamiętacie pewnie, że w taihai, po ostatnim strzale robimy ashitoji (złączenie stóp) zaczynając prawą nogą, a następnie również prawą nogą ruszamy do przodu opuszczając shajo.

W hitotsu-mato będąc na shai wstajemy z kiza standardowo (lewą nogą) i ruszamy do przodu na pozycję strzelecką również lewą! Czy to nie zastanawiające? Pewnie jest jakieś wytłumaczenie tego postępowania. Jeśli znacie – podpowiedzcie.

Teoremat Patryka (zakładając, że w kyudo jest jakaś logika 🙂 )

Mato jest kamizą tylko wtedy, gdy stoimy na wprost niego.

W wersji rissha przed zmianą pozycji na shai robimy ashitoji standardowo (najpierw prawa, potem lewa), ale do przodu ruszamy jednak lewą

Jak wspomnieliśmy na początku, formy sharei używające wspólnego mato występują również w innych szkołach. Czas teraz na wyjaśnienie, skąd ten znak zapytania w tytule postu… 🙂

Ogasawara-ryu

W przypadku Ogasawara-ryu całość „geometrycznie” wygląda dość podobnie do formy ANKF. Jest sporo drobnych różnic, wynikających z różnic w kihontai, ale te główne i widoczne na pierwszy rzut oka to:

  • Nie korzysta się z sadamenoza. Ukłon wykonuje ochi przed wejściem do shajo.
  • W shajo nie ma już żadnych ukłonów (ani do kamizy, ani do mato).
  • Łucznik po strzale cofa się tyle kroków, ile robi wzdłuż shai następny strzelec. Zatem omae po strzeleniu haya wycofa się o jedno tatami (bo tyle ma do przejścia druga osoba), ale już kolejne zmiany cofną się o dwie maty (tam dopiero jest właściwa honza).
  • Będąc na shai mato zawsze ma status kamizy. Zatem na shai wstajemy prawą nogą i ruszamy do przodu również prawą.
  • Łucznik siedzący na honza za aktualnym ite najpierw wykonuje mawari-ashi (specyficzny sposób zwrotu w kiza), a dopiero potem wstaje, ustawiony od razu w kierunku ruchu.
  • Przed wyjściem wszyscy wykonują zwrot w lewo na stojąco (kabuse-ashi) i wychodzą.

Honda-ryu

Własną wersję hitotsu-mato ma też Honda-ryu. Forma nazywa się kuriomae. Tutaj ponownie zetkniemy się z wieloma różnicami wynikającymi ze specyfiki kihontai (m.in. hokouchi i kabuseashi). Jednak znowu te najbardziej widoczne to:

  • Na daiichi hikaesen (odpowiednik sadamenozy) przed ukłonem odkłada się łuk i strzały, a po zakończeniu całości (przed wyjściem) rozwiązuje się kakehimo.
  • Użycie dodatkowej linii shinshutsusen (bliżej mato niż shasen) i wykonanie tam nobi (uniesienie na palce, nie mylić z nobiai)
  • Ukłon do kamizy oraz hadanugi (kobiety nie wykonują tasuki) wykonuje się na shasen (odpowiednik shai)
  • Po strzale ite cała grupa przesuwa się do przodu (odległości między łucznikami pozostają stałe)
  • Po wystrzeleniu haya łucznik wycofuje się zawsze na wprost na taihaisen (odpowiednik honza) i na torikake ite wstaje i idzie na koniec grupy na shasen
  • Po wystrzeleniu otoya łucznik wycofuje się na taihaisen na swoją początkową pozycję (omae idzie na wprost mato), tam robi hadaire, ukłon do mato i wycofuje się na daini hikae – nie potrzebujemy więc dodatkowego miejsca od strony kamiza
  • Ochi po zakończeniu procedury otoya wykonuje hadaire na shasen, kłania się do mato, wstaje, wykonuje specjalny obrót i przodem wraca na hikae.

Gdybyście mieli ochotę zobaczyć te stare wersje (a może i sami ich spróbować?) – wpadnijcie na trening do Ayame! Terminy oczywiście w naszym kalendarzu.

Hitotsu-mato to rzeczywiście piękna forma, ucząca wielu aspektów kyudo. Więc warto ją praktykować, nie zrażając się początkowymi niepowodzeniami. Tak czy inaczej będziecie musieli się jej nauczyć na drugą część shinsa na stopień kyoshi 😀

Polecamy serdecznie!

A obrazek na początku to “Figure in Space with Plane Geometry and spatial Delineations” Oskara Schlemmera.

Filmy, które warto obejrzeć

W internecie można znaleźć sporo filmów z pokazów hitotsu-mato. Poniżej nasza subiektywna lista do obejrzenia, jak robią to Hanshi, z krótkim komentarzem. Jeśli uważacie, że powinniśmy ja rozbudować – dajcie znać.

  • Enbu

    H8 Honda Masakazu, H8 Kawamura Mitsuo, H9 Yoshimoto Kiyonobu.

  • Enbu

    Ciekawe wejście i wyjście w ciasnym dojo.

  • Enbu

    H8 Kondo Minegide, H8 Hisada Hiromichi, H8 Kawamura Mitsuo.

  • Enbu cz. 1

    H8 Kubota Kiyoshi, H8 Sakuma Tsuyoshi, H8 Satake Mariko.

  • Enbu cz. 2

    H8 Kubota Kiyoshi, H8 Sakuma Tsuyoshi, H8 Satake Mariko.

  • Enbu

    H8 Nakatsuka Shoichiro, H8 Iijima Masao, H8 Usami Yoshimitsu. Niezwykle ciekawy pokaz również ze względu na to, że każdy strzela w innym stylu. Sensei Nakatsuka – busha-kei, Iijima – reisha-kei a Usami – Bisshu Chikurin-ryu.

  • Enbu

    K6 Nishinaka Masashi, K6 Sakanaka Kazuo, H9 Yoshimoto Kiyonobu. Można obserwować różnice dla busha-kei (Sakanaka).

  • Enbu

    H8 Miyauchi Michihiro, H8 Sakuma Tsuyoshi, H8 Honda Masakazu.

  • Enbu

    H8 Akiyama Terumi, H8 Hayashi Fumio, H8 Shibata Takeshi.